Kiedyś utwory Żeromskiego należały do moich ulubionych lektur. Na początku były oczywiście szkolne "Syzyfowe prace", a potem zaczytywałam się już wszystkimi jego powieściami, a nawet opowiadaniami i nowelami. Bardzo dużo czasu poświęciłam Żeromskiemu, a teraz też niekiedy zdarza mi się wracać do tych książek.
Dlatego, kiedy znalazłam się w Nałęczowie, zaraz poszłam do Muzeum Żeromskiego czyli do słynnej Chaty. Byłam tam już wiele lat temu, ale nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności także podczas tego pobytu.
Zapraszam na wspólną wycieczkę.
Wychodzimy z Parku Zdrojowego, przecinamy ulicę Armatnia Góra, skręcamy w wąską skromną ulicę Żeromskiego. Chata to letni domek Pisarza, właściwie jego pracownia. Na stałe mieszkał on bowiem w willi żony, Oktawii, tę willę teraz zasłaniają nam drzewa.
I już jesteśmy na miejscu.
Chata w stylu zakopiańskim powstała w 1905 roku. Zaprojektował ją Jan Koszczyc-Witkiewicz (spokrewniony ze Stanisławem Witkiewiczem, twórcą stylu zakopiańskiego). W roku 1928 z inicjatywy Oktawii Żeromskiej utworzono tu Muzeum Stefana Żeromskiego. Zgodnie z regułami stylu zakopiańskiego dom jest kryty gontem, zbudowany z drewnianych bali na wysokiej podmurówce. Jest to jedna izba z oszkloną wschodnią ścianą, dzięki temu od rana dużo tu słońca.
Do Chaty wchodzi się przez mały ganek.
Obok znajduje się drewniana studnia.
Treść z tablicy informacyjnej Muzeum
Fotografie, obrazy, meble, książki, pamiątki z podróży - wszystkie przedmioty autentyczne, należące do pisarza i rodziny Żeromskich.
Na ścianach portrety Stefana Żeromskiego, których autorami są między innymi Stanisław Ignacy Witkiewicz, Eligiusz Niewiadomski, Tadeusz Pruszkowski, Franciszek Siedlecki oraz portrety Adama wykonane przez znanych malarzy, na przykład Leona Wyczółkowskiego.
W kącie pokoju znajdują się narty i czekany Adama.
Mundur skauta Adama Żeromskiego, syna pisarza, który zmarł na gruźlicę w wieku 18 lat.
W 1911 roku Andrzej Małkowski powołał w Polsce pierwsze drużyny skautowe. Skauting miał na celu wychowanie młodzieży w duchu patriotycznym, kształtowanie charakterów, przygotowanie młodych ludzi do pracy dla ojczyzny. Adam Żeromski był aktywnym członkiem tej organizacji.
Alejką starego pięknego ogrodu otaczającego dom idziemy w stronę Mauzoleum Adama Żeromskiego.
Adam bardzo podobny do Ojca.
Skaut Adam Żeromski w górach.
Kończąc spacer, w drodze powrotnej, przy ulicy Armatnia Góra, obejrzyjmy jeszcze oryginalny drewniany kościół pod wezwaniem św. Karola Boromeusza zbudowany w 1917 roku według projektu Stanisława Grochowicza. Jego fundatorką była Ludwika Benni, wdowa po właścicielu sąsiedniej pięknej willi, lekarzu, który zachęcił Prusa do przyjazdu do Nałęczowa. Mieszkał w tej willi także Sienkiewicz. Ewa Szelburg-Zarembina opisuje ten mały urokliwy kościółek w jednej ze swoich powieści.