Po raz pierwszy odwiedziłam Nałęczów wraz ze swoją grupą studencką wiele lat temu. Była wówczas złota polska jesień, cudna, ciepła, kolorowa. Mieliśmy po dwadzieścia lat. Wtedy w Nałęczowie nasz kolega złamał serce mojej najbliższej koleżance i ja zostałam przez nią zobowiązana do pośrednictwa w tej sprawie. Niestety, moje działania nie dały rezultatów, a po powrocie z wycieczki koleżance miłość od razu przeszła, znalazła sobie inny obiekt, a wtedy ów nieczuły wcześniej kolega zaczął ją obdarzać intensywnym uczuciem . "Zrób coś, bardzo mi na niej zależy" - mówił do mnie. Mimo najszczerszych chęci nic już nie zdołałam zrobić. Od tamtego czasu Nałęczów kojarzył mi się ze złotymi liśćmi i niespełnioną miłością.
I tak przez lata kolorowy jesienny Nałęczów tkwił w mojej pamięci. Potem byłam tam jeszcze kiedyś, któregoś maja, z mężem przez tydzień, ale mieszkaliśmy na obrzeżach miasta i chodziliśmy głównie po polach i wąwozach, omijając uzdrowisko.
Tym razem wybrałam pensjonat, który znajduje się blisko Parku Zdrojowego. W Parku spędzałam każdego dnia dosyć dużo czasu, korzystałam z nałęczowskiego mikroklimatu, energicznie spacerując po malowniczych alejkach.
A teraz pospacerujmy razem.
Park Zdrojowy powstał w XVIII wieku z inicjatywy Stanisława Małachowskiego, posła na sejm i marszałka Sejmu Czteroletniego, a także współtwórcy Konstytucji 3 Maja.
Na terenie Parku znajduje się najstarsze nałęczowskie sanatorium "Książę Józef".
W centrum pięknego klombu stoi rzeźba przedstawiająca głowę Stefana Żeromskiego. Pisarz rozpoczął tu pracę w 1890 roku jako guwerner dzieci Michała Górskiego. Tu też poznał swoją przyszłą żonę, Oktawię z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczową. To również w Nałęczowie, w swojej pracowni pisał“Dzieje grzechu” i “Popioły”. Mieściła sie ona w chacie zbudowanej w stylu zakopiańskim. Dziś znajduje się w niej Muzeum Stefana Żeromskiego
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Idąc dalej, obok stawu, widzimy duży stary bicykl. Można na niego wsiąść i zrobić sobie zdjęcie. Niżej, w płytach chodnika, umieszczone są tabliczki z wyrytymi autografami najsławniejszych polskich kolarzy, Stanisława Królaka, Czesława Langa, Stanisława Szozdy, Ryszarda Szurkowskiego, Mai Włoszczowskiej i innych. To "Kolarska Aleja Gwiazd".
Panny Nałęczowskie - rzeźba Adama Smolany
To moja ulubiona alejka, najczęściej tędy chodziłam.
Teraz odwrócił głowę ze wstydu! Ten gagatek bardzo mi się naraził! Kiedy szłam z białą reklamówką w rękach (w reklamówce były pyszne nałęczowskie ciastka), wraz ze swoimi białymi koleżankami zaczął mnie szarpać za reklamówkę, potem za rękawy kurtki, syczał, trzepotał skrzydłami, a na koniec uszczypnął mnie w dłoń tak mocno, że czerwony ślad mam do dzisiaj. Niestety, nie mogłam mu dać tych ciastek, gdyż słodkie na pewno by mu zaszkodziło, ale on tego nie chciał zrozumieć.